piątek, 7 lutego 2014

opowiadanie od Fenrir

- Zrozumiała z tego tylko, że kocham ją za wygląd - pomyślałem. 
To mnie rozwaliło... Tak jest piękna ja nie mówię nie, ale czuję od niej coś więcej... jakbym, znał ją już od lat. Sięgnąłem w głąb umysłu i... i nic. Nie przypominam sobię jej.
- To jest nieludzkie - myślałem dalej - Raczej... podkreślam RACZEJ żaden basior jej tego nie powiedział, a ona chce o tym zapomnieć... Ona może mnie nie zna, ale ja czuję się... Jakby nie miała przedemną tajemnic
Wadera odsunęła się jeszcze kawałek
- Megan... - podniosłem głowę i spojrzałem się na nią spode łba
- Co?
- Nie miej mi tego za złe
- Yyy... dlaczego?! Wyleciałeś mi z tekstem, że mnie kochasz, a nawet się nie znamy!
- Mam być szczery?
- Tak!
- To tak, jesteś piękna, ale czuję się, że znam cię od lat i... i eh... ciężko opisać ten stan... wiesz o co chodzi? Czy nie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz